Dziś ostatni dzień w Disneylandzie. Po raz drugi wybraliśmy się do Disney’s Hollywood Studios. Tradycyjnie rozpoczęliśmy od Klubu Myszki Miki. Po drodze spotkaliśmy Kaczora Donalda. Zaraz potem poszliśmy do amfiteatru zobaczyć przedstawienie Indiana Jones. Do przedstawienia szukali ochotników i kolejny raz, tym razem na prośbę synka, mąż się zgłosił. Tylko dwa razy dziennie jest pokaz… Czytaj dalej
Orlando
Nadszedł ten dzień, dzień próby, czy damy radę, czyli wizyta w Universal Studio, gdzie otwarto nową atrakcję: Czarodziejski Świat Harrego Pottera. Wiedzieliśmy z gazet, że pięć tysięcy ludzi stało w kolejce, żeby wejść jako jedni z pierwszych do parku, gdy otwierano go pod koniec czerwca. Jest to konkurencja dla Disneylandu. 20 akrów powierzchni parku jest… Czytaj dalej
Dziś odwiedziliśmy kolejny park Disney-a – EPCOT. O tym parku można powiedzieć: naukowy. Pierwsza atrakcja: To podróż po ziemi machiną czasu od momentu kiedy ludzie walczyli z mamutami do dziś. Dla dzieciaków świetne! Mąż ze starszym synem poszli na Mission Space, czyli symulator lotów, dzięki któremu można poczuć się jak astronauta przy starcie rakiety. Czekając… Czytaj dalej
Dziś 4 lipca. Dzisiejszy dzień w Magic Kingdom rozpoczęliśmy od obejrzenia raz jeszcze musicalu „Drea, Along With Mickey”. Aktorzy zadawali pytania publiczności i ta odpowiadała. Wszyscy dobrze się bawili krzycząc, że wierzą w magię i w to, że spełnią się ich marzenia. Młodzi, starzy, chudzi i grubli, biali, czarni, latynosi – wszyscy. I to mi… Czytaj dalej
Dziś 4 lipca. Mieliśmy plan pochodzić po mieście i na 16:00 pojechać do Magic Kingdom, gdzie dziś ma być wyjątkowy pokaz sztucznych ogni z okazji Święta Niepodległości. Na śniadaniu dowiedzieliśmy się, że dziś Magic Kingdom jest otwarte od 8:00, a nie jak zwykle od 9:00, ponieważ spodziewają się nadkompletu, co oznacza, że dla tych co… Czytaj dalej
Dziś wybraliśmy się do Disney’s Hollywood Studios. Pierwsze kroki skierowaliśmy do Garażu Luigie-ego, aby spotkać się z Zygzakiem i Złomkiem. W garażu obok aut leżały opony, którymi handlował Luigi w filmie. Wśród nich rozpoznałam Fetticini Crema, Fettucini Blanco Maximo. Jak zaczęłam je pokazywać młodszemu synkowi to obsługa zapytała, co to za nazwy, więc wyjaśniłam,że… Czytaj dalej
Plan na dzisiejszy dzień to odpoczynek. Taki był plan, a wyszło inaczej. Zaraz po śniadaniu (własnoręcznie robione gofry z syropem klonowym i bajgle z serkiem Philadelphia) dzieci spytały, czy możemy nie odpoczywać i pojechać do Disney World już dziś. Młodszy wręcz oświadczył, że przyjechaliśmy tu odwiedzić Myszkę Miki. Cóż było robić 🙂 spakowaliśmy plecak i… Czytaj dalej
W końcu jesteśmy na miejscu. Jest 00:15 czasu lokalnego, czyli 6:15 rano w Polsce. Na lotnisku w Londynie mieliśmy przygodę – jak to my 🙂 Przy boardnigu jest ostatnia kontrola paszportowa i wtedy to system komputerowy losowo wybiera pasażerów do kontroli osobistej => random personal body check. No i oczywiste, że padło na nas, a… Czytaj dalej