Epcot Orlando

Edukacja przez zabawę

Dziś odwiedziliśmy kolejny park Disney-a – EPCOT.

O tym parku można powiedzieć: naukowy.
Pierwsza atrakcja:

To podróż po ziemi machiną czasu od momentu kiedy ludzie walczyli z mamutami do dziś. Dla dzieciaków świetne!

Mąż ze starszym synem poszli na Mission Space, czyli symulator lotów, dzięki któremu można poczuć się jak astronauta przy starcie rakiety.
Czekając na nich byliśmy świadkami jak jakaś kobieta źle się poczuła i wezwano do niej pomoc. W tym samym czasie młodszy syn zaczął skakać i nagle z jego buta popłynęła krew. Jak się okazało otworzyła się jego rana na palcu. Wyglądało to strasznie, więc pielęgniarze podbiegli do synka i zaczęła się „akcja ratunkowa”. Po założeniu opatrunku zostałam wyposażona w antybiotyk w żelu, plastry, opatrunki i bandaż oraz życzenia miłego dnia, a synek dostał naklejki z Myszką Miki. (nie wiedziałam, że są samoprzylepne bandaże – rewelacja).
W nagrodę za „dzielność” synek wybierał kolejną atrakcję i poszliśmy do rybki Nemo. Ta atrakcja to nie tylko przejażdżka muszlą po świecie z bajki i spotkanie z bohaterami filmu.

Gdy już się wysiądzie można zwiedzać akwaria z rybami znajdujące się w tym samym miejscu, a jest ich kilka: akwarium z delfinami, rekinami, płaszczami, żółwiami morskimi i wieloma innymi rybami, których nazw nie pamiętam. Na zakończenie interaktywne show – nauka żółwiej mowy.

Jedną z największych atrakcji w Epcot jest Soarin, czyli lot nad Kalifornią. Warto to przeżyć. Polecieliśmy całą rodziną. Niezapomniane wrażenia.
Inną atrakcją jest przejażdżka łodzią po farmach z hodowlą roślin i ryb.

Od tygodnia w Epcot jest wyświetlany „Capitan EO” – film z 1986 roku nakręcony w technologii 3D w reżyserii Francisa Forda Coppoli, w roli głównej Michael Jackson.
Film ten opowiada historię załogi statku kosmicznego dowodzonej przez Kapitana Eo, która dostała się do niewoli. Okrutni przywódcy odległej planety skazują ich na wiek tortur. Kapitan Eo próbuje uratować swych ludzi, demonstrując potworom siłę rocka. Dzięki temu koncertowi diabelscy obcy przeradzają się pięknych, kochających pokój ludzi.

Ze względu na Mikołaja film oglądaliśmy na zmiany.
W międzyczasie zwiedziłam z Piotrusiem Instytut Wyobraźni.

W instytucie znajduje się pięć różnych laboratoriów prowadzących badania dotyczące zmysłów. I tak odwiedziliśmy laboratoria: słuchu, węchu, smaku, dotyku i wzroku. Morał z wycieczki jest taki, że najwięcej jesteśmy w stanie zobaczyć naszą wyobraźnią, a na końcu pożegnał nas wielki napis: THE SKY IS THE LIMIT. Po wycieczce dzieci mogą wejść do specjalnych boxów, które są puste, wystarczy stanąć przy barierce i zacząć poruszać rękoma i w rytm machania zaczyna grać muzyka.

Dla tych nie lubią lub nie mogą podróżować stworzono „mini świat”. W trakcie spaceru można zobaczyć zabytki z 11 państw i zjeść rodzime potrawy z tych miejsc. W części francuskiej jest perfumeria, w której można kupić produkty Guerlain-a, a w części niemieckiej pograć w piłkę nożną.

Na koniec poszliśmy do pawilonów z innowacjami.
Odwiedziliśmy nowoczesną sortownię śmieci, gdzie pracując wszyscy razem jako zespół musieliśmy sortować śmieci .

Gdy śmieci zostały posortowane poszliśmy zrobić papier.

W tej części parku dzieci mogą się nauczyć wiele z różnych dziedzin. Wiedząc jak sortować śmieci, z czego robi się papier, poszliśmy zobaczyć jak można przypadkowo wzniecić pożar i jeśli już tak się zdarzy to co robić i rodziny wspólnie gasiły ogień.
Można się dowiedzieć co to jest inflacja, a na koniec pograć w ulubione gry na Sony Play Station.

Gosia

O tej wersjiGosia

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *