Miejsca, które warto odwiedzić będąc w Nowym Jorku

Jak co rano przyjechałyśmy autobusem na dworzec autobusowy. Wyszłyśmy z dworca wprost na budynek najpopularniejszego nowojorskiego dziennika – „The New York Times”.

Mieści się on na rogu 8 Alei i 41th Street. Dwie przecznice stąd w linii prostej znajduje się Bryant Park i Biblioteka Publiczna, ale zanim tam poszłyśmy to w połowie drogi odbiłyśmy na Times Square, którego nazwa pochodzi od budynku „New York Times”.

Times Square – to miejsce znają chyba wszyscy. Wszystko tu się świeci i błyszczy. Na budynkach wokół placu, znajdują się ogromne ekrany, na których są wyświetlane reklamy filmów, przedstawień, które można obejrzeć na Broadwayu i wszystkich produktów. Sam plac jest odwiedzany głównie przez turystów. Ponoć rocznie przewija się przez to miejsce około 39 milionów osób. Co roku w Sylwestra gromadzą się tu tłumny na wielkie odliczanie. Nowojorczycy raczej unikają tego miejsca. A co to za miejsce?

Times Square to skrzyżowanie Broadway i 7th Avenue pomiędzy 42nd i 47th ulicą. Wokół Times Square znajduje się Theater District (pomiędzy 42nd, a 54th Street). Koniecznie trzeba się wybrać na jakieś przedstawienie.

Na północnej stronie placu znajdują się ogromne schody. Można na nie wejść i usiąść i obserwować chaos który jest wokół. Za schodami jest ogromny dwupiętrowy sklep M&M, w którym można kupić nie tylko cukierki w najróżniejszych kolorach, ale również inne rzeczy takie jak na przykład śpioszki, kubki, koce, czy notesy z postaciami M&M.

Pod schodami znajdują się kasy biletowe TKTS. Można tu kupić przecenione bilety na przedstawienia w bardzo korzystnych cenach (zamiast cennikowych 120 USD bilet można kupić za 55 lub 65 USD). Jest jednak jeden warunek – bilety są sprzedawane na bieżący dzień. Sprzedaż rozpoczyna się około 14:00, ale kolejka ustawia się już około 12:00. Natomiast same bilety są bardzo dobre. Trafiłam na 7 rząd i miejsca po środku. Stojąc w kolejce można oglądać wszystkie iluminacje, a jeżeli jest się z kimś to przy założeniu, że jedna osoba stoi w kolejce to ta druga może odwiedzić sklepy zlokalizowane wokół. Warto zajrzeć do Toys „R” Us, czyli domu towarowego oferującego zabawki i gry komputerowe. W środku znajduje się diabelski młyn i można się nim przejechać (oczywiście odpłatnie).

Stąd już spacerkiem poszłyśmy do Bryant Park, który znajduje się na tyłach biblioteki. W podziemiach parku są magazyny i archiwa biblioteczne, w których znajdują się miliony książek.

Swoją nazwę park zawdzięcza znanemu dziennikarzowi Williamowi Cullenowi Bryantowi. Był on redaktorem gazety „New York Evening Post” (obecnie “New York Post”). Latem w parku odbywa się wiele imprez, co roku zimą jest tu budowane publiczne lodowisko – o wiele tańsze od lodowiska w Central Parku i w Rockefeller Center.

Po drugiej stronie budynku, czyli od Piątej Alei jest główne wejście do New York Public Library. Można tu znaleźć wszystko: książki, w tym rękopisy i e-wydania, mapy, dokumenty, zdjęcia i filmy.  Ponoć w zbiorach jest ponad 50 milionów pozycji.

Pod koniec XIX wieku grupa wizjonerów i filantropów wpadła na pomysł stworzenie publicznej biblioteki. Jednym z nich był gubernator stanu Nowy Jork Samuel Tilden. W mieście działały już dwie inne biblioteki (stworzone przez Johna Jacoba Astora i Jamesa Lenoxa), ale nie były one dostępne dla każdego. Samuel Tilden w swoim testamencie zapisał ponad 4 miliony dolarów na rzecz przyszłej biblioteki. Wtedy też do przedsięwzięcia dołączyli inni: John Jacob Astor i James Lenox (obaj na rzecz nowego projektu przekazali zbiory ze swoich bibliotek), a także Andrew Carnegie, który przekazał 5 milionów dolarów na stworzenie sieci połączonych ze sobą bibliotek. Do projektu przyłączyło się również miasto, które przeznaczyło teren pod budowę przyszłej biblioteki w samym centrum Manhattanu. Biblioteka została otwarta w 1911 roku i działa do dziś . Była i wciąż jest finansowana z podatków i środków prywatnych.

Sam gmach został zaprojektowany w stylu beaux-arts. Wejścia do budynku strzegą dwa kamienne lwy. Początkowo nazwano je Astor i Lenox, ale imiona zostały zmienione podczas Wielkiego Kryzysu w latach 30 XX wieku na „Cierpliwość” i „Hart ducha”, bo te cechy miały pomóc mieszkańcom przetrwać ciężki okres. Obecnie lwy są symbolem biblioteki.

Najbardziej znane pomieszczenie w budynku biblioteki to czytelnia główna. Rozciąga się na długość dwóch przecznic (ma 90 m długości i 24 m szerokości). Pod nią znajduje się 140 km półek na książki, na których stoi kilka milionów tytułów, a mimo to każde zamówienie jest realizowane w ciągu 10 minut. W przeszłości znanymi bywalcami biblioteki były między innymi Jacqueline Kennedy Onassis i Marlena Dietrich.

Kolejny punk w naszym dzisiejszym planie to Rockefeller Center. Warto jednak zajrzeć w do dwóch sklepów: American Girls Place i Saks Fifth Avenue. Pierwszy z nich American Girl Place to sklep z lalkami, ale to nie jest zwykły sklep i nie tylko ze względu na koszt lalki, czyli 100-200 USD. Każda lalka, a jest ich tu wiele (naliczyłam 72 rodzaje), ma swoje imię i cechy charakterystyczne. Wszystko to po to, żeby dostosować je do charakteru dziewczynki, dla której jest przeznaczona. Laki różnią się również wyglądem. Można tu kupić również ubranka dla lalki za jedyne 39 USD na absolutnie każdą okazję i akcesoria. Część kolekcji ubranek jest też do kupienia w rozmiarach dla dziewczynek. Podobnie rzecz się ma z akcesoriami. Tym sposobem zarówno lalka jak i dziewczynka mogą wyglądać tak samo i razem wykonywać różne czynności np.wspólne gotowanie. Sklep mam trzy piętra i warto go odwiedzić, bo takie rzeczy tylko w Ameryce :-).

Z kolei Saks Fifth Avenue to słynny, prestiżowy dom towarowy otwarty od 1920 roku.. Znany jest z nietuzinkowych wystaw w oknach sklepu, zwłaszcza przed Bożym Narodzeniem. Można tu pod jednych dachem kupić kosmetyki, ubrania, torebki, czy biżuterię.

W bardzo bliskim sąsiedztwie Saksa znajduje się St. Patrick’s Cathedral. Katedra św. Patryka to kościół katolicki. Została zaprojektowana przez architekta Jamesa Renwicka. Budowę rozpoczęto w 1850 roku i skończono w 1878r.  Katedra może pomieścić 2500 osób.

Rockefeller Center to kompleks składający się z kilkunastu budynków o łącznej powierzchni 89.000 m2. Budowę rozpoczęto w 1930 roku.

Pomysł na zbudowanie Rockefeller Center powstał w latach trzydziestych, kiedy to zastanawiano się nad nową siedzibą dla Metropolitan Opera. John D. Rockefeller Jr wydzierżawił działkę od Uniwersytetu Columbia i rozpoczęto budowę. W międzyczasie, ze względu na krach na giełdzie w 1929 roku, Metropolitan Opera wycofała się z projektu, którym z kolei zainteresowała się firma RCA – właściciel radia NBC, którego siedziba do dziś mieści się w jednym z budynków.

Zbudowano kompleks 14 budynków, w późniejszych latach dobudowano kolejne. Obecnie jest ich aż 19. W podziemiach znajdują się pasaże handlowe. Najbardziej reprezentacyjna część znajduje się przy Piątej Alei, na przeciwko St. Patrick’s Cathedral. Pomiędzy 5th Ave, a 30 Rockefeller Plaza znajduje się deptak – Channel Gardens. Są tu ławeczki, pomiędzy którymi rosną kwiaty. Przed samym budynkiem 30 Rockefeller Plaza co roku, począwszy od 1933, jest stawiana ogromna bożonarodzeniowa choinka. Tu również znajduje się lodowisko, a nad nim posąg Prometeusza kradnącego bogom ogień.

Główny budynek Centrum to GE Building (dawniej RCA). Podczas jego budowy zostało zrobione bardzo znane zdjęcie przedstawiające jego budowniczych jedzących lunch i siedzących na belce wysoko w górze, mających Manhattan u swoich stóp, którego autorem jest Charles C. Ebbets.

Na dachu GE Building znajduje się taras widokowy Top of the Rock. Moim  zdaniem stąd właśnie jest najwspanialszy widok na Manhattan. Z jednej strony Empire State Building, z drugiej Central Park, który jak wyczytałam w przewodniku, ma powierzchnię osiem razy większą niż Watykan.

Planując tu wizytę należy poświęcić na tą atrakcję około 2h. Nie chodzi nawet o sam wjazd na górę i spędzony tam czas, ale o zakup biletów, na określoną godzinę, kontrolę bezpieczeństwa, a także obejrzenie filmu historycznego z budowy. Niestety nic z tego nie można pominąć. Na szczęście na górze czeka nagroda – widok, który zapiera dech.

Kiedy zjechałyśmy do podziemi kupić bilety pogoda była piękna. Zanim jednak wjechałyśmy – trochę się popsuła. Nie wiadomo skąd pojawiła się mgła, ale i tak było warto. Kiedy zjechałyśmy to nie było już tak pogodnie. Dlatego zdecydowałyśmy, że pojedziemy do American Museum of Natural History i Hayden Planetarium.

American Museum of Natural History to ponoć największe na świecie muzeum przyrodnicze. Zostało otwarte w 1877 roku. Od tamtego czasu zbiory były poszerzane. Obecnie eksponatów jest ponad 30 milionów. Oczywiście najpopularniejsze są dinozaury.

Do muzeum warto wybrać się z dziećmi. Dinozaury robią wrażenie, ale to nie wszystko. Jest tu ogromna sala przypominająca akwarium – Sala Życia Oceanicznego Milsteina. Znajduje się tu replika płetwala błękitnego (29 metrowa). Jest Sala Lasów Ameryki Północnej z ogromnym pniem sekwoi, Sala Ssaków z naturalnej wielkości modelami ssaków z całego świata i wiele, wiele innych cudownych eksponatów. Gdy jestem w takich miejscach zawsze sobie myślę jak ciekawe lekcje przyrody maja dzieciaki, których jest tu bardzo dużo. Razem z nauczycielami poznają świat inaczej niż z książek. Bezpośrednio z muzeum można przejść do Hayden Planetarium. Można tu zobaczyć skały przywiezione z Księżyca w trakcie misji Apollo 11 w 1969 roku. Można też zobaczyć pokaz „Podróż do gwiazd” i modele układu słonecznego.

Po wyjściu z muzeum, w odległości czterech przecznic, znajdują się Dakota Building i Strawberry Fields. Dakota Building był pierwszym luksusowym budynkiem mieszkalnym. Do dziś jest to jeden z najbardziej pożądanych adresów w Nowym Jorku, ale nie każdy może tu zamieszkać.

Pieniądze to nie wszystko chociaż trzeba je mieć, bo mieszkanie potrafi tu kosztować nawet 3o milionów dolarów. Potencjalny nabywca musi zostać zaakceptowany przez zarządcę budynku. Obecnie budynkiem zarządza spadkobierca rodziny Singerów, tych od maszyn do szycia. Mieszkały tu znane osoby: Judy Garland, Leonard Bernstein, a także John Lennon (do dziś mieszka tu Yoko Ono). Budynek niestety znany jest również z tego, że 8 grudnia 1980 roku przy głównym wejściu zastrzelono tu Johna Lennona. Morderca strzelił pięć razy.

Od 1985 roku, po sąsiedzku, w Central Parku znajduje się miejsce poświęcone pokojowi na świecie  i upamiętniające Johna Lennona – Strawberry Fields. Jest to biało czarna mozaika z napisem Imagine. Często zbierają się tu fani muzyka, siadają wokół, grają i śpiewają jego piosenki.

Zmęczone skierowałyśmy się w stronę dworca autobusowego. Po drodze przechodziłyśmy przez Hell’s Kitchen, czyli dzielnicę, w której znajduje się niezliczona ilość restauracji. Poszłyśmy w sprawdzone przeze mnie w ubiegłym roku miejsce, czyli do tajskiej resturacji. Jedzenie wyborne, a ceny na każdą kieszeń (Pure Thai Cookhouse, 766 9th Avenue).

Nasycone zdecydowałyśmy, że na dziś już wystarczy, no może jeszcze tylko krótka wizyta przed budynkiem Radio City Music Hall.

 

 

Zobacz również Jesień w Central ParkuDługi spacer po Meatpacking District, SOHO i Downtown lub Brooklyn, jedna z pięciu dzielnic Nowego Jorku

Gosia

O tej wersjiGosia

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *