Dziś wyjechaliśmy z Waszyngtonu i ruszyliśmy dalej na północ – do Nowego Jorku. Po drodze zatrzymaliśmy się w Filadelfii.

Filadelfia jest największą metropolią Pensylwanii i miejscem narodzin amerykańskiej państwowości. W 1681 r. William Penn, wyznawca nietolerowanej w Europie religii kwakrów, założył na brzegach rzeki Delaware kolonię, która miała gwarantować jej mieszkańcom, także tym rdzennym, swobodę religijną i ekonomiczną. Nadał miastu wzniosłe imię, Filadelfia, czyli Miasto Braterskiej Miłości (od greckich słów philos – kochający i adelphos – brat). Ale to nie  kwakrowie przesądzili o znaczeniu Filadelfii. W 1776 roku, 4 lipca delegaci z 13 kolonii zebrali się w Independence Hall i podpisali Deklarację Niepodległości od Korony Brytyjskiej. Tak narodziły się Stany Zjednoczone. To tu ojcowie założyciele przeprowadzili rewolucję i spisali Konstytucję. W latach 1790-1800 Filadelfia pełniła funkcje stolicy Stanów Zjednoczonych. Od czasu jej założenia przez Wiliama Penna do portu nad rzeką Delaware przybywały  tysiące imigrantów z całego świata. Nawet dziś struktura społeczna mieszkańców odzwierciedla tą różnorodność.

Pierwsze kroki skierowaliśmy do Independence Mall, 18 hektarowego miejskiego parku. To tutaj została podpisana Deklaracja Niepodległości. Przez park biegnie najstarsza ulica Filadelfii. Znajduje się tu również mennica państwowa i muzea poświęcone Filadelfii w okresie kolonialnym.

Elfreth’s Alley jest to ulica w Filadelfii, która jest określana jako „Our nation’s oldest residential street”, czyli najstarsza nieprzerwanie zamieszkana ulica w USA. Najbardziej wiekowa z tutejszych 32 kamienic pochodzi z 1702 r. Alejka zamieszkana była najpierw przez kupców i rzemieślników, potem przez klasę średnią, a od połowy wieku XIX mieszkały tu rodziny robotników pracujących w fabrykach.  Dom kowala Jeremiaha Elfretha z 1775 roku jest dziś jedynym otwartym dla publiczności. Z kolei przy Arch Street, pod numerem 239 stoi dom, w którym Betsy Griscom Ross uszyła pierwszy Gwieździsty Sztandar (który później stał się flagą amerykańską).

Gdziekolwiek się zajdzie, punktem orientacyjnym zawsze będzie bogato zdobiony Ratusz. Zbudowany z bloków wapiennych, granitowych i marmurowych, z wieżą sięgającą 167 metrów, pozostaje do dziś najwyższym murowanym budynkiem na świecie. W założeniu miał być najwyższą  budowlą świata, ale gdy w 1901 r., po trzydziestu latach od wmurowania kamienia węgielnego, zakończono prace, w Paryżu stała już dwukrotnie wyższa Wieża Eiffla. Na szczycie znajduje się brązowa statua Williama Penna.

Filadelfia to również miasto bohatera filmu „Rocky”, o czym powiedział mi mój mąż. To właśnie tu trenował Balboa. Znajdują się tu również pamiętne schody. Są to schody prowadzące do Philadelphia Museum of Art. Na ich szczycie znajduje się odcisk trampek, ponoć tych z filmu. Niedaleko budynku stoi pomnik przedstawiający pięściarza – tam zostało zrobione obowiązkowe zdjęcie dla mojego męża.

Wczesnym wieczorem dotarliśmy do New Jersey do naszych przyjaciół.