Londyn Big Ben

Najważniejsze zabytki w Londynie

Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od London Eye. London Eye to diabelski młyn mający 135 metrów wysokości. Wybudowano go w 2000 roku z okazji obchodów początku nowego tysiąclecia i od razu stał się jednym z najlepiej rozpoznawanych punktów miasta. Ma 32 kapsuły, do każdej może wejść 25 osób, ale na szczęście wpuszczali po 10 i dzięki temu każdy miał swobodny dostęp do robienia zdjęć.

Przejażdżka trwa około 30 minut, a widoki są naprawdę wspaniałe. Przede wszystkim Westminster i Pałac Buckingham. Po przejażdżce na karuzeli zrobiliśmy sobie spacer zaczynając od Bridge Street, czyli od ulicy mostu, która prowadziło od Westminsteru (Parlamentu) i Big Bena.

Poszliśmy do Westminster Abeby, czyli do Opactwa Westminsterskiego, które znane jest z tego, że jest to miejsce spoczynku angielskich władców, miejsce koronacji i innych ważnych uroczystości. Niestety musieliśmy się zadowolić możliwością podziwiania z zewnątrz, ponieważ, do kasy biletowej była gigantyczna kolejka, na parę godzin stania. Byliśmy tam o 11:00 i już takie tłumy, nie wiem, o której trzeba się ustawić, żeby spokojnie wejść. Trudno, mamy coś na następny raz.

Ponieważ dzieci koniecznie chciały jeździć piętrowymi autobusami, ruszyliśmy w kierunku Trafalgar Square, skąd odchodzą autobusy do Tower Bridge. Przechodząc przez Parlament Square, na którym znajdują się posągi sławnych mężów stanu, takich jak Winston Churchill udaliśmy się w kierunku Whitehall (odpowiednik naszych Alei Ujazdowskich).

Po drodze odwiedziliśmy Downing Street i pomachaliśmy Premierowi oraz mieliśmy możliwość zobaczyć zmianę warty przy Muzeum Kawalerii.

Przy Trafalgar Square mieści się National Gallery, w której to zgromadzone są narodowe zbiory sztuki, Kolumna Nelsona oraz wspaniałe fontanny. Każda stolica ma swoją kolumnę. My mamy Kolumnę Zygmunta, Londyn ma Kolumnę Nelsona. 50-metrowa kolumna upamiętnia admirała lorda Nelsona, który zginął w bitwie pod Trafalgarem w 1805 roku. U stóp pomnika ustawione są cztery posągi lwów. Plac jest miejscem spotkań i wszelkich wieców w Londynie.

Tu właśnie wsiedliśmy to starodawnego autobusu i ruszyliśmy do Tower. Przez okna autobusu podziwialiśmy dzielnicę City, w tym Katedrę Świętego Pawła. No i dotarliśmy do Tower Bridge, mostu, który jest wspaniałym przykładem sztuki inżynierskiej czasów wiktoriańskich, a obecnie jednym z symboli Londynu. Z mostu roztacza się wspaniały widok na Tamizę.

Bardzo wyraźnie widać zacumowany przy brzegu okręt wojenny HMS Belfast, który brał udział w zatopieniu niemieckiego krążownika Scharnhorst podczas bitwy o Przylądek Północny. Odegrał również istotną rolę podczas lądowania w Normandii. Krążownik pozostał w służbie brytyjskiej do 1965 roku (został również wysłany do Korei z siłami Narodów Zjednoczonych). Obecnie jest to muzeum.


Nabrzeżem udaliśmy się w stronę London Bridge podziwiając po drodze nowoczesne biurowce. Zaszliśmy również do Hay’s Galeria. Niegdyś było to nabrzeże do wyładowywania żywności, a obecnie jest to przykryty dachem kompleks sklepów i restauracji.

Spacer zakończyliśmy przy London Bridge, gdzie wsieliśmy w metro i pojechaliśmy na Oxford Street skąd znów spacerkiem poszliśmy do Baker Street, przy której to znajduje się muzeum figur woskowych – Madame Tussauds. Oxford Street to najbardziej ruchliwa, zatłoczona ulica Londynu, głównie z powodu znajdujących się na niej sklepów i domów towarowych, w tym największego – Selfridge. Jest naprawdę ogromny. Drugi taki widziałam w NYC na Manhattanie => Macys.

Muzeum zwiedzałam ze starszym synem, ponieważ mąż już był, a młodszy jest jeszcze za mały. W tym czasie mąż z młodszym synkiem udali się na wycieczkę pociągiem, co uszczęśliwiło synka, a my poszliśmy na spotkanie ze znanymi osobistościami.

Zmęczeni po całym dniu dotarliśmy do hotelu.

Zobacz również: Spacer po Muzeum Historii Naturalnej oraz Z wizytą u detektywa wszechczasów

Gosia

O tej wersjiGosia

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *