Od dawna obiecywaliśmy dzieciom plaże i dziś postanowiliśmy spełnić naszą obietnicę. Spakowaliśmy ręczniki, założyliśmy stroje i pojechaliśmy do Portovenere, pięknego miasteczka położonego niedaleko La Spezia. Portovenere liczy zaledwie 3 tysiące mieszkańców, ale przyciąga rok rocznie wielu turystów. Miasteczko jest położone jest w pobliżu La Spezia oraz Cinque Terre i wraz z tymi ostatnimi zostało wpisane w 1997 roku na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Z La Spezia do Portovenere prowadzi kręta droga wzdłuż wybrzeża i po około 15 minutach dotarliśmy na parking, z którego autobusem pojechaliśmy do centrum Portovenere. Zrobiliśmy sobie krótki spacer. Centralnym punktem Portovenere jest Piazza della Marina, gdzie kupiliśmy bilety na prom i przeprawiliśmy się na wyspę Isola Almaria, gdzie znajdują się plaże.
Powiedzenie plaże jest dużym nadużycie, ale tak miejscowi nazywają to miejsce. Daleko im do naszej bałtyckiej, piaszczystej plaży. Tutejsze wybrzeże jest kamieniste, miejscami jest ciemny piasek. Rozłożyliśmy koc i ręczniki. Starszy syn od razu pobiegł się kąpać. Młodszy chwycił swoje nowe wiaderko kupione poprzedniego dnia i zaczął się bawić. Po około dwóch godzinach spakowaliśmy się i wróciliśmy do Portovenere.
Na samym krańcu półwyspu znajduje się symbol miasteczka i zarazem najbardziej znany zabytek Chiesa di San Pietro z trzynastego wieku, główny kościół parafialny w miasteczku.
Przed nim znajduje się mały placyk z tarasem, z którego można podziwiać wspaniałe widoki. Miasteczko jest pełne kolorowych domków, krętych wąskich uliczek i ze wspaniałym widokiem na lazurowe morze.
Po miłym spacerze wróciliśmy do samochodu i pojechaliśmy do siebie i tradycyjnie do końca dnia byliśmy przy basenie.